NIEDZIELA 07 MAJA 2017 R.
Już za tydzień 13 maja rozpoczną się ogólnoświatowe obchody 100. lecia objawień Matki Bożej w Fatimie. Papież Franciszek 12 maja udaje się do Fatimy i ogłosi tam świętymi Hiacyntę i Franciszka. W naszym kościele na znak rozpoczęcia tych obchodów dołożyliśmy starań, aby ta świątynia chociaż wewnątrz została odnowiona, u stóp Maryi zawieszone zostały dwa ręcznie malowane obrazy Hiacynty i Franciszka. Odnowionej świątyni pragnął poprzedni proboszcz ks. Jan i finansowo przygotowywał się do tego dzieła. Zapraszamy za tydzień wszystkich do świątyni, aby rozpocząć uroczyście obchody 100. lecia objawień w Fatimie. Będzie już wtedy prawie w całości odnowiony i ubogacony wygląd nastawy ołtarzowej. Nie będzie zmian, ale pewne elementy zostaną dołożone, aby lepiej zaznaczyć sens teologiczny wezwania, pod którym jest ta świątynia - Niepokalanego Serca Maryi.
O sile oddziaływania pisarstwa Henryka Sienkiewicza świadczy list do pisarza, skreślony nieporadną ręką germanizowanego Ślązaka: "Byłbym został "miemcem", a i dzieci moje tyż, a mam ich aż 11... Ale ksiądz mi dali pańskie "Krzyżaki". Dopiro ci zobaczyłem, jak oni nas tumanią (...) Teraz my wiemy, kto my...". Dlaczego ten przykład dziś przytaczam? Ponieważ przyszedł wyjątkowy czas dla tej wspólnoty parafialnej, ta wspólnota ma dać świadectwo kim jest w dniach stulecia objawień Matki Bożej w Fatimie. Ks. Stanisław Żebrowski przywiózł tę figurę Matki Bożej Fatimskiej i nadał świątyni wezwanie Niepokalanego Serca Maryi, abyście w morzu komunizmu wiedzieli kim jesteście, abyście zachowali tożsamość chrześcijańską, abyście nie dali się stumanić i ogłupić. To dlatego na kazaniu za nim podniósł głos, jego twarz stawała się czerwona jak u pomidora, wybuchał gwałtownym głosem, aby podkreślić jak przed wielkim niebezpieczeństwem stoi Wasza wiara i obyczaje. Dziś można powiedzieć, że Wasze pokolenie poszło za głosem pasterza i nie tylko wybudowało tę świątynię, ale w ostatnim roku zmobilizowało się i umożliwiło upiększenie tej świątyni. Ks. Jan poprzedni proboszcz wiele przygotował, aby odnowić tę świątynię.
Gdybym był ks. Żebrowskim powinienem podnieść głos i zapytać się czy wiesz kim dziś jesteś? Wy obecni wiecie kim jesteście, ale nie wszyscy. Wielu dało się tak otumanić, że nie zauważyło, że trzeba złożyć wyznanie wiary na 1050 rocznicę chrztu Polski, że trzeba odprawić pięć pierwszych sobót miesiąca, że trzeba wziąć udział w czuwaniu całonocnym, że trzeba założyć róże żywego różańca, że trzeba przygotować się do misji parafialnych i nawiedzenia kopi cudownego obrazu Matki Bożej Częstochowskiej, że trzeba odnowić więź ze wspólnota parafialną. Przedwczoraj biegał wokół kościoła zagubiony ojciec dziecka, bo dziecko nie powiedziało mu, że dziś jest rocznica pierwszej komunii św.
W Ozjornoje w Kazachstanie stoi znak pod wielkim krzyżu dwie strzałki - jedna pokazuje kierunek Nagasaki druga Fatima i ilość kilometrów do tych miejscowości, a jest to jednakowa długość, tyle samo kilometrów do Nagasaki jak i do Fatimy. Co ludzkość wybierze? W którą pójdzie stronę. Ozjornoje to szczególne miejsce w Kazachstanie, Stalin już w 1936 roku wywoził Polaków na puste stepy i zostawiał tam bez środków do życia. W Ozjornoje zostawiona na stepie Polska ludność do 1943 r. zdołała jakoś się zagospodarować, ale w 1943 r. przyszło wojsko radzieckie i zabrało cały dobytek ludzi. Ludzie modlili się na różańcu, aby nie umrzeć z głodu w środku zimy. I 25 marca w święto Zwiastowania Pańskiego przyszły upały i roztopiły śnieg, i powstało jezioro na 6 kilometrów, a w nim od razu mnóstwo wielkich ryb, tak że przez lata wojny nawet z pobliskich kołchozów przylatywały helikoptery, aby łowić ryby. Gdy wojna skończyła się jezioro wyschło i do dziś nie ma tam ryb, choć woda czasami pojawia się. Dziś w ewangelii Pan Jezus pyta, czy znasz głos pasterza.
Od dziś pozostało jeszcze pięć pierwszych sobót miesiąca. To ta wspólnota parafialna miała stać się propagatorem tego nabożeństwa na cały Otwock, do tego zobowiązywało wezwanie: Niepokalanego Serca Maryi. Pamiętajmy w jakich okolicznościach Maryja powiedziała o tym nabożeństwie. Pokazała dzieciom piekło i mówiła do Łucji, Hiacynty i Franciszka: "Widzieliście piekło do którego idą biedni grzesznicy. Aby ich ratować Bóg chce ustanowić na świecie Nabożeństwo do Mego Niepokalanego Serca". W Pontevedra w 1925 roku wyjaśniła jaki jest kształt tego nabożeństwa, co to znaczy wynagradzać. Maryja prosi o:
1. Spowiedź wynagradzającą,
2. Komunię Św.,
3. Różaniec (jedna część),
4. Kwadrans medytacji (towarzyszenie Maryi w rozważaniu tajemnic różańca).
To nie jest Nabożeństwo, które sobie wymyślił człowiek. Jest to wezwanie Boga, który przez Maryję ukazuje w jaki sposób człowiek może nieść ratunek Światu. Gdyby człowiek zerwał z grzechem byłby inny świat, dlatego Bóg pokazuje drogę przez wynagrodzenie za tych, którzy nie chcą zerwać z grzechem, ale człowiek trwa w grzechu. Dlatego Bóg pokazuje drogę ratunku dla tych, którzy nie chcą zerwać z grzechem. Maryja mówi:
"Jeżeli ludzie moje życzenia spełnią Rosja się nawróci, przyjdzie czas pokoju".
Jeżeli ludzie nie spełnią życzeń Maryi, to przyjdzie czas głodu, wojen, cierpienia i niesprawiedliwości. Całe narody znikną z powierzchni ziemi.
Są to słowa przerażające. Zobaczcie co się dzisiaj dzieje. To oblicze Rosji daje o sobie znać. Jak wielu naszych braci w różnych częściach świata cierpi. Możemy im wszystkim pomóc. Ktoś powie: "Jak ja mogę to zrobić?". Właśnie ludzkimi rękami ja nic nie mogę, bo to nie leży w mocy człowieka. W mocy Boga leży to, aby zmienić Świat i On zaprosił nas do współdziałania.
Moi drodzy, jeszcze raz powtórzmy. Tą drogą przemiany Świata, jedną - nie jedyną, jest wynagrodzenie Niepokalanemu Sercu Maryi w pięć pierwszych sobót miesiąca przez:
1. Spowiedź, którą możemy odprawić w pierwszą sobotę, lub wcześniej,
2. Przez przyjęcie Komunii Świętej,
Maryja nie prosi o Mszę Św. w intencji wynagradzającej. Ona mówi, aby każdy z nas, kto praktykuje to nabożeństwo, przyjął Komunię Świętą wynagradzającą Jej Niepokalanemu Sercu,
3. Odmówienie jednej części Różańca,
4. Towarzyszenie Maryi w rozważaniu tajemnic Różańca. Jest nadzieja, że powstanie i utrzyma się nowa róża różańcowa pod wezwaniem św. Hiacynty, może powstanie róża pod wezwaniem św. Franciszka. Niemal codziennie odmawiam litanię do tych świętych pastuszków od chwili, gdy dowiedziałem się, że będę proboszczem w tej parafii.
Kiedy Polska poświęciła się Niepokalanemu Sercu w 1946 roku, prymas Hlond wskazał Polakom fatimską drogę ocalenia. Poświęciwszy się Niepokalanemu Sercu Maryi Polska ślubowała codzienny różaniec i Pierwsze Soboty Miesiąca. Kiedy umierał kard. August Hlond w 1948 r. na łożu śmierci wypowiedział znamienne słowa echo słów Maryi z Fatimy: Nie traćcie nadziei. Lecz zwycięstwo jeśli przyjdzie - będzie to zwycięstwo Najświętszej Maryi Panny. Umarł 22 X 1948 r. o godz. 10.30 równo w co do godziny w 30 lat po jego śmierci św. Jan Paweł II rozpoczął swoją pierwszą mszę św. pontyfikalną i wypowiedział znamienne słowa: non abiate paura - nie lękajcie się, otwórzcie drzwi Chrystusowi. To właśnie ten papież gdy poświęcił Rosję Niepokalanemu Sercu Maryi, za Uralem wysadziło bezpieczniki od bomb atomowych, zatonął okręt Kursk i Rosja przez dwa dni była bezbronna, a potem w Rosji rozpoczęła się pierestrojka poprowadzona przez Gorbaczowa i załamał się system komunistyczny.
W 80 % parafii jest nabożeństwo Pierwszych Sobót Miesiąca w całej Polsce. To jest dzień wynagrodzenia, o który prosiła Maryja przez spowiedź, Komunię, różaniec, kwadrans medytacji. A najważniejszym elementem tego nabożeństwa, które spaja te wszystkie elementy jest intencja wynagradzająca Niepokalanemu Sercu. Nie zapominajmy, że to nabożeństwo nie jest sprawowane przez kapłana, a my tylko pobożnie patrząc na to co on robi, uczestniczymy biernie w tym nabożeństwie. Nie. Apel skierowany jest do mnie. Bo to ja mam się wyspowiadać, to ja mam odmówić różaniec, to ja mam przez piętnaście minut rozmyślać, to ja mam z wiarą przyjąć Jezusa obecnego w Najświętszym Sakramencie. To przede wszystkim ode mnie zależy czy ja to rozpocznę. Pomyślcie moi drodzy - ten apel kieruje Maryja do każdego z nas "Jeżeli ludzie me życzenia spełnią Rosja się nawróci, zapanuje pokój, nadejdzie czas tryumfu Niepokalanego Serca Maryi i zwycięstwa nad złem".
Ma nadejść nowe pokolenie wierne Bogu, które ma się narodzić przez oczyszczenie i wierność Maryi. Czy tym pokoleniem będzie młode pokolenie z tej parafii? Jak ono się ukształtuje, jeżeli razem z mężem i żoną nie zrobisz nabożeństwa w domu, nie zapalisz świecy, nie weźmiesz różańca do ręki i nie odnowisz przyrzeczeń chrzcielnych? Druki tych przyrzeczeń leżą od pół roku przy chrzcielnicy. Od czerwca do października pozostaje jeszcze pięć sobót miesiąca. Czy bierzesz sobie do serca słowa Maryi skierowane do pastuszków: "Jeżeli ludzie moje życzenia spełnią Rosja się nawróci, przyjdzie czas pokoju". Jeżeli ludzie nie spełnią życzeń Maryi, to przyjdzie czas głodu, wojen, cierpienia i niesprawiedliwości. Całe narody znikną z powierzchni ziemi.
A teraz kilka słów o problemach gospodarczych naszej owczarni.
Zbyt długo tej świątyni wiele rodzin odmawiało wsparcia finansowego, niekiedy nawet pobożne rodziny wolały wspierać inne świątynie tak, że z trudem przychodziło kolejnym proboszczom ogrzać tę świątynię w zimę, przeprowadzić konieczne remonty, czy choćby znaleźć porządnych pracowników, i gdyby nie poświęcenie i zaangażowanie nielicznych pomocników w poprzednich latach posługa księży stałby się jeszcze bardziej uciążliwa i często ponad siły. Często, niektórzy podobni byli do kogoś kto nie napalił u siebie w piecu, tylko poszedł grzać się do sąsiada.
Po ostatniej kolędzie można powiedzieć, że około 50% rodzin wspiera materialnie tę świątynię. Chciałem już dziś podziękować za dotychczasowe zaangażowanie i ofiary pieniężne, nie znaliśmy się, ale myślę, że nie zawiodłem zaufania. Dlatego zapraszam na przyszłą niedzielę, aby zobaczyć i ocenić, czy poprawiony wygląd nastawy ołtarzowej Wam będzie odpowiadał i będzie godny na obchody 100. lecia objawień Matki Bożej w Fatimie. Pozostałe rodziny nie wspierają materialnie tej świątyni. Ufam, że pobudzone łaską wrócą do owczarni i będą posłusznie głosowi pasterza.
Ja ze swej strony zapewniam, że nie dam się ani zastraszyć, skargami do biskupa, ani artukułami w prasie, ani nie dam się zagadać - wszyscy mamy wchodzić przez jedną bramę jaką jest Chrystus, a nie zachowywać się jak złodzieje i najemnicy, którzy przychodzą tylko kraść zaświadczenia i pozwolenia na komunie w innych parafiach. Po siedmiu miesiącach pobytu wśród Was ta świątynia staje się i moją świątynią, przez poświęcony w niej czas na modlitwę i włożoną własną fizyczną pracę w jej upiększanie. Wiele osób pyta mnie jak się tu czuję: więc odpowiadam, jak to już mówiłem pierwszego dnia gdy obejmowałem parafię: wierzę, że to Maryja wyznaczyła plan pracy i rozpisała scenariusz na najbliższe lata. Nie realizuję siebie, ale widzę tę niezwykłość czasu Kairos i modlę się, abym sprostał zadaniom.
Chciałem powiedzieć, że dla tej wspólnoty parafialnej przyszedł czas Kairos. Znamy czas przeszły, przyszły, teraźniejszy, ale jest jeszcze Kairos. Kairos to szczególna kategoria czasu, to ułamek sekundy, który trzeba odpowiednio uchwycić. Obrazowo Kairos wygląda tak, że wszyscy wiedzą, że przez drzwi ma przebiec człowiek łysy z trzema włosami na głowie. Zadanie polega na tym, że gdy będzie przebiegał trzeba chwycić ręką i wyrwać te włosy. Jeżeli ten moment przegapi się, to przegapi się go na zawsze. Stąd św. Paweł mówi wykorzystujcie chwilę sposobną, bo czasy są złe. To nabożeństwo dane jest, abyś jak ten Ślązak wiedział kim jesteś, byś przejrzał na oczy i odrzucił całe to otumanienie światem. Ks. kard. August Hlond powiedział: "Polska nie zwycięży bronią, ale modlitwą, pokutą, wielką miłością bliźniego i różańcem". Zachęcam więc do zajrzenia na stronę Internetową Parafii i zapoznanie się z planem duszpasterskim i zachęcam do włączenia się w jego wypełnienie. 22 października 1978 r. w dniu wprowadzenia na urząd papieża w godzinach przedpołudniowych Polacy obecni w Rzymie zebrali się w kościele św. Jana. Tam w czasie kazania kard. Stefan Wyszyński powiedział takie słowa: "Meldujemy ci Sługo Boży, kardynale Auguście, który tam klęczysz u tronu Matki Bożej. Powiedziałeś za życia, że "zwycięstwo, gdy przyjdzie, będzie to zwycięstwo Maryi" - zwycięstwo przyszło, przyszło przez Maryję. Przyszło w 30 rocznicę śmierci Sługi Bożego Kardynała Augusta Hlonda".